Udział kościoła Świętej Rodziny w Radomiu w upowszechnianiu kultury muzycznej Radomia w latach 1982-2002
Dnia 24.III.2004 r. odbyło się spotkanie Klubu Inteligencji Katolickiej w Radomiu z ks. prałatem Stanisławem Wrocławskim, długoletnim proboszczem Parafii Świętej Rodziny w Radomiu, a obecnie seniorem rezydującym przy tej parafii. Temat spotkania to: "Udział kościoła Świętej Rodziny w Radomiu w upowszechnianiu kultury muzycznej Radomia w latach 1982-2002". Działalność ta rozpoczęła sie w r. 1982, kiedy z inicjatywy ks. Wrocławskiego, zostały ufundowane do kościoła (dawnej kaplicy Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia) nowe organy, zbudowane przez firmę p. Włodzimierza Truszczyńskiego z Warszawy, według projektu i pod nadzorem ks. dr. Jana Chwałka z Wydziału Muzykologii w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ze względu na niewielkie rozmiary świątyni, zbudowany instrument nie jest też wielki: szesnastogłosowy, system mechaniczny, dwa manuały i pedał. Obudowa organów dostosowana do architektury wnętrza kościoła.
Powody, które kierowały staraniami o nowe organy, były następujące:
- Pragnienie, aby liturgii kościelnej towarzyszył odpowiedni instrument.
- Wspomnienia z r. 1944-45, kiedy w skutek zawieruchy wojennej, młody uczeń Stanisław Wrocławski wraz z rodzicami i rodzeństwem, wysiedlony z pod Gór Świętokrzyskich, znalazł się w Radomiu i na pewien czas zamieszkał u swego stryja Stefana Wrocławskiego, organisty przy kościele Opieki N.M.P. W tym czasie, po upadku Powstania Warszawskiego, przybył do Radomia profesor Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie, Józef Chwedczuk, który także u prof. Stefana Wrocławskiego, przyjaciela ze studiów akademickich, na jakiś czas ze swą rodziną się zatrzymał. Mieszkanie prof. Wrocławskiego stało się wtedy miejscem spotkań ludzi "muzycznego świata" Radomia. Młody Stanisław, mieszkając u swego stryja Stefana, mimo woli był często świadkiem tych spotkań. Przychodził na nie p. Marceli Karczemny, były dyrektor Szkoły Organistowskiej w Płocku, a po zamieszkaniu w Radomiu, założyciel i dyrektor Instytutu Muzycznego w Radomiu. W spotkaniach tych uczestniczyli także pierwsi pedagodzy Instytutu, tacy jak: Antoni Marek, Michał Urbański, Stanisław Rychlewski, Stanisław Dalewski, Eugeniusz Langer i Stefan Wrocławski.
Najczęstszym tematem prowadzonych rozmów były sprawy związane z muzyką, śpiewem i prowadzeniem chórów. Późniejszy proboszcz kościoła Św. Rodziny w Radomiu, doskonale pamięta, jak w rozmowach tych wspominano często, że w Radomiu nie ma odpowiedniego instrumentu, by można było organizować koncerty organowe. Za najlepsze w tym czasie uchodziły organy w kościele Św. Trójcy, w którym prof. J. Chwedczuk pełnił obowiązki organisty. Zdecydował się też urządzić tam koncert, po którym zainteresowani jeszcze głośniej powtarzali: "W Radomiu nie ma instrumentu, na którym można by koncertować". O tym właśnie myślał także ks. St. Wrocławski, kiedy w r. 1973 został proboszczem nowo utworzonej parafii Św. Rodziny, przy ul. Kelles-Krauza w Radomiu.
- Kolejny powód, dla którego chciał mieć w tym kościele odpowiedni instrument był ten, że w tym czasie powstało w Radomiu Studium Organistowskie, w którym ks. Wrocławskiemu zlecono nauczanie liturgiki, historii muzyki oraz śpiewu kościelnego. Warunki lokalowe były wtedy bardzo trudne, a szczególnie utrudniony był dostęp do instrumentu. Ta sytuacja była kolejną przyczyną poważnego myślenia o budowie nowych organów w kościele Św. Rodziny, który ze względu na dobrą akustykę i kameralną atmosferę mógłby być pomocny w prowadzeniu zajęć i egzaminowaniu kandydatów na organistów. To się sprawdzało przez ponad 20 lat pracy ks. Proboszcza w Radomskim Studium Organistowskim.
Udział kościoła Św. Rodziny w upowszechnianiu kultury muzycznej Radomia spotęgował się kiedy w kościele tym rozpoczęto organizować koncerty organowe. Pierwszy odbył się w dniu poświęcenia nowych organów (13.VI.1982 r.), a jego wykonawcą był p. Roman Lulek z KUL-u. Odtąd, jeszcze nieregularnie, ks. Proboscz zapraszał mniej znanych organistów, zwłaszcza studentów muzykologii. Po jakimś czasie zgłosił sie do niego radomianin - student drugiego roku Wyższej Szkoły Muzycznej w Łodzi z zapytaniem, czy nie mogłby czasami poćwiczyć na nowych organach. Od tego czasu, zwłaszcza w ferie świąteczne i w wakacje, po wiele godzin na nich ćwiczył. W rozmowie z ks. proboszczem wspomniał kiedyś, że na tych organach można by zorganizować jakiś koncert i to z udziałem poważniejszych muzyków. Zaofiarował się, że przez swoich profesorów z Akademii Muzycznej pomoże ks. proboszczowi nawiązać z takimi kontakt. I tak, dzięki p. Robertowi Grudniowi można było zdziałać to, co zadośćuczyniło ubolewaniom muzyków Radomia, że w Radomiu nie ma odpowiedniego instrumentu, na którym można by koncertować. Taki wstępny koncert w dniu 5.X.1986 r. zagrał sam, a ks. Wrocławskiego poprosił o prowadzenie koncertu. W założonej wtedy "Kronice koncertów" m. in. napisał: "Składam wyrazy głębokiej wdzięczności ks. St. Wrocławskiemu za to, że jego staraniem zbudowany został wysokiej klasy instrument, który umożliwi zapraszanie do Radomia najlepszych wirtuozów gry organowej w Polsce. Jako mieszkaniec Radomia, wzruszony jestem, że mogłem dziś rozpocząć cykl koncertów z nadzieją, iż wzrośnie popularność muzyki organowej w moim Mieście ku chwale Boga i ludzi" /-/ Robert Grudzień
Odtąd podsuwał ks. proboszczowi nazwiska swoich profesorów, a przez nich wielu wubitnych i znanych nie tylko w Polsce organistów, którzy na skierowane do nich przez gospodarza kościoła zaproszenia, chętnie z koncertami przyjezdżali. Od roku 1982 do 1988 ks. Proboscz, przy współpracy p. Roberta Grudnia, ale bez pomocy innych instytucji, już systematycznie - raz w miesiącu koncerty organizował. Wykonawców u siebie gościł i troszczył się, by odpowiednio ich wynagradzać. Ks. proboszcz sam opracowywał odpowiednie komentarze i koncerty te prowadził. W tym czasie koncertowali muzycy wysokiej klasy. M. in.: Prof. Mirosław Pietkiewicz z PWSM w Łodzi; p. Jerzy Rosiński z Kielc; prof. Joachim Grubich z Akademii Muzycznej w Warszawie i Krakowie; prof. Józef Serafin - z koncertów znany w wielu krajach Europy i w Ameryce Północnej; p. Magdalena Czajka - koncertowała nie tylko w Polsce, ale też w Niemczech, Francji, Szwajcarii i Szwecji; prof. Julian Gembalski z Akademii Muzycznej w Katowicach; p. Piotr Grajter - pedagog w Akademii Muzycznej w Łodzi i w Bydgoszczy; p. Verena Steffen flet i Olivier Eisenmann ze Szwajcarii; solistka Teatru Wielkiego w Warszawie p. Anna Vranova - przy akompaniamencie p. prof. Joachima Grubicha; prof. Andrzej Chorosiński z Akademii Muzycznej w Warszawie.
Wszyscy wymienieni artyści pozostawili w "Kronice Koncertów" wpisy wyrażające uznanie za wybudowanie odpowiedniego instrumentu i stworzenie przez to możliwości urządzania koncertów, przez które na "organowej mapie Polski pojawił się nowy punkt - oby na stałe" (J. Serafin). " Z wyrazami uznania dla organizatorów koncertu i gospodarza kościoła za zbudowanie wartościowego instrumentu i podjęcie ambitnego zadania upowszechniania pięknej muzyki organowej wśród społeczeństwa"... /-/ Mirosław Pietkiewicz " Ks. Proboszczowi serdeczne słowa uznania za wspaniałą inicjatywę stworzenia w centrum Radomia ważnego ośrodka upowszechniania muzyki" /-/ Joachim Grubich " Jak to dobrze, że stale pojawiają się nowe miejsca, w których muzyką można oddać to wszystko, co tak trudno ująć - w jakże często niedoskonałych - słowach. Inicjatywa organizowania tu koncertów zasługuje na najwyższe uznanie". /-/ Magdalena Czajka " Bóg zapłać... za tak pożyteczną i cenną inicjatywę. Gra w kościele Św. Rodziny była dla mnie prawdziwą przyjemnością. Niech Pan Bóg błogosławi na dalszą drogę Księdzu Proboszczowi i całej Parafii". /-/ Julian Gembalski " Pragnę wyrazić wdzięczność za zaproszenie do Radomia i serdeczną gościnę w Parafii Św. Rodziny. My organiści przyjmujemy z prawdziwą radością każdą inicjatywę upowszechniania muzyki organowej"... /-/ Piotr Grajter " Stwierdzam z radością, że było mi dane przeżyć dziś piękny wieczór z Muzyką i wrażliwymi jej słuchaczami. Dziękuję ks. Proboszczowi za życzliwe przyjęcie, a zwłaszcza za piękne prowadzenie koncertu".... /-/ Anna Vranova i Joachim Grubich " Pragnę wyrazić moją gorącą wdzięczność za zaproszenie i serdeczność z jaką spotkałem się w Parafii Św. Rodziny. Ks. Proboszczowi dziękuję za stworzenie miłej i ciepłej atmosfery i za propagowanie muzyki organowej. Szczęść Boże"... /-/ Andrzej Chorosiński
W czasie od 5 października 1982 r. do czerwca 1988 r. wszystkie koncerty organowe w kościele Św. Rodziny w Radomiu, przy znakomitej współpracy i pomocy p. Roberta Grudnia, organizował ks. proboszcz Stanisław Wrocławski. Ponieważ jednak odbywały się one w kościele, więc wówczas jeszcze nie można było liczyć na pomoc i wsparcie innych instytucji społecznych, czy ośrodków kulturalnych. Nawet wydrukowanie programów czy afiszów informujących o koncercie napotykało na wielkie trudności. Wspólnie z p. Grudniem drukowaliśmy je na maszynie do pisania.
Od czerwca 1988 r. calą organizację koncertów przejął już samodzielnie p. Robert Grudzień, który w tym czasie mógł już nawiązać kontakty z Wydziałem Kultury i Sztuki oraz z Towarzystwem Muzycznym w Radomiu. Ks. proboszcz użyczał tylko świątyni mającej kameralne warunki do koncertowania i udostępniał nadający się do tego instrument. Nie miał z tego żadnych korzyści materialnych, a w zamian za to miał wielką satysfakcję, że w ten sposób wraz z Parafią Św. Rodziny mógł przyczyniać się do pielęgnowania muzyki i dobrze zapoczątkowanej wraz z p. Robertem Grudniem koncertowej tradycji.
Opracowanie na podstawie materiałów Prelegenta: J.D. |